Całkiem niedawno dotarła do mnie nagroda w konkursie ACBS Polska wydawnictwa GWP. Wiedziałam, że bardzo ją chcę, w momencie gdy zobaczyłam tytuł – Oswoić Złość.
Nie – opanować, pokonać, zwalczyć, poskromić, ukrócić, hamować czy stłumić.
Od razu przyszedł mi na myśl cytat z Małego Księcia :
-Co znaczy „oswoić”?
-Jest to pojęcie zupełnie zapomniane – powiedział lis.
-„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.
-Stworzyć więzy?
– Oczywiście – powiedział lis. – Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować.”
I myślę jak bardzo jest on trafny w kontekście złości. Stworzyć więzy z emocją, która tak często jest kontrolowana, spychana czy maskowana innymi, bardziej akceptowalnymi społecznie emocjami.
Żeby stworzyć relację ze swą złością, trzeba przejść przez trudną drogę jej zauważenia, akceptacji, otwartości, świadomości i na koniec- zaangażowania w to, co zmienić chcemy.
Książka pozwala zrozumieć, że to nie emocja złości jest problemem, a zachowanie w które wchodzisz (często bez zatrzymania się) pod jej wpływem.
Nie możesz kontrolować złości, możesz mieć wpływ na swoje działanie.
Co przeszkadza w budowaniu relacji z własną złością:
-kontrolowanie tego, co czuję
-zastępowanie złości inną emocją
-zmuszanie się do czucia czegoś innego („powinnam być wdzięczna, a nie się złościć”)
-zachowania unikowe (medytacja, joga, bieganie, alkohol etc.)
-lekceważenie złości („wolę nie czuć nic, niż stracić kontrolę)
Na przeciwległym biegunie stoi akceptacja i gotowość na doświadczanie:
– otwarcie się na wszystko, co przeżywam
-przyjęcie przyjemnych i mniej przyjemnych doznań
-brak ingerencji w to, co przeżywam
-gotowość do doświadczania (aktywny, świadomy wybór tego, co chcę w tym i późniejszym momencie zrobić, tak by było to zgodne z moimi wartościami)
Książka poprowadzi każdego, komu złość nie jest obca- przez wiele świetnych, otwierających ćwiczeń. Z czystym sumieniem mówię- działają.
I z tyłu głowy mam cytat Dalajlamy: „Złość to często cierpienie, które nie spotkało się ze wspóczuciem”.
Trzy terapeutki, trzy różne style pracy i trzy możliwości ku zmianie.
To tutaj można mnie znaleźć, napisać, zadzwonić, gdy Ty lub Twoi bliscy zmagają się z trudnościami. Pracuję w nurtach Trzeciej Fali, głównie ACT .
Stawiam na prawdziwą relację terapeutyczną, głęboko wierząc w siłę sprawczą drugiego człowieka.
Pomagam na polu szeroko rozumianego zdrowia psychicznego. Więcej o mnie – obszary pracy psychoterapeutycznej w zakładce na stronie internetowej.